O pająkach jest głośno. Na ich punkcie oszalały magazyny wnętrzarskie i lifestylowe z całego świata. Te ręcznie robione papierowe żyrandole przyciągają oko kolorem. Jest w nich życie, radość i pozytywna energia. Ale także płynąca z ich polskich korzeni i tradycji magia. Pająki dodadzą uroku nawet tym najbardziej ponurym wnętrzom ! I co najlepsze taką dekorację można zrobić samemu!
Skąd się wzięły Pająki?
Pająki to tradycyjne polskie ludowe dekoracje. Pochodzą z XVIII wieku. Wykonane były najczęściej ze słomek żyta, papieru oraz fasoli czy grochu. Z czasem dodawano kolorowe bibuły. Te barwne żyrandole są symbolem zdrowia i pomyślności. Wieszano je w mieszkaniach jako element dekoracyjny, jednak szczególnie popularne były podczas świąt, wesel czy chrzcin. Te przywieszane do sufitu z okazji nowego roku miały wróżyć dobrobyt.
Pająki dzisiaj
Przez ostatnie lata tradycja pająków odeszła w zapomnienie. Podziwiać można je było jedynie w muzeach etnograficznych. Dzisiaj, przeżywają one swój renesans. I to z ogromnym sukcesem ! Wszystko za sprawą polskiej artystki Karoliny Merskiej (bobbin & bow). Polka mieszkająca na stałe w Londynie nie tylko pielęgnuje tę piękną tradycję, ale też dumnie ją rozprzestrzenia. Na wyspach skradła serca wielu. Organizowane przez Nią warsztaty przyciągają tłumy amatorów tego rękodzieła. Pająki Karoliny można podziwiać w wielu w miejscach publicznych, sklepach czy wystawach.
Papier, bibuła i…kwiaty
Na pierwszy rzut oka Pająki mogą wydawać się dość ekscentryczne. Połączenie krzykliwych kolorów i totalny miszmasz. Nawet jeśli jesteście fanami minimalizu, zerknijcie na galerię Bobbin & bow. Oprócz tych kolorowych, znajdziecie także bardziej proste, stonowane. Są także pająki geometryczne. Nam w oko wpadły te zrobione ze świeżych kwiatów. I mimo że nie przetrwają tak długo, jak te papierowe, mogą być wspaniałą ozdobą sali weselnej. To super alternatywa dla oklepanych już balonów i girland.
Zrób swojego Pająka!
Jeśli mieszkacie w Londynie lub okolicach proponujemy zapisać się na warsztaty z Karoliną. Możecie liczyć na dobrą zabawę i słodkie przekąski! Wszystkich zainteresowanych odsyłamy tutaj. Jeśli jednak do Londynu Wam nie po drodze, nic straconego! W Internecie znajdziecie mnóstwo tutoriali (np. tuaj&tutaj), według których wykonacie swojego pająka krok po kroku.Ich wykonanie nie jest kosztowne, a przyjemność i duma gwarantowana!
Photo credit: Karolina Paczkowska
Bardzo ładne 🙂
Trochę sie obawialam postu o pajakachx ale jak widać to nie to co myslalam. Podziwiam zdolnosci:)
Są świetne! 🙂
T jest piękne, gdyby rąk moje dwie lewe ręce potrafiły takie gada wyczarować, byłabym szczęśliwa 😉
Cudowne i bardzo efektowne. Nawet najbardziej oschłe wnętrze ożywią i nadadzą charakteru! Prześliczne 🙂
Pamiętam jak takie pająki robiła moja babcia tyle, że ze słomy, suchych kwiatów i bibuły.
Nie pamiętałam, jakoś nikt wokół mnie nie podtrzymywał tej tradycji.
Po przeczytaniu tytułu obawiałam się, że post będzie o prawdziwych pająkach. Jednak po przeczytaniu postu chciałabym zrobić sama takiego pająka. Niestety nie mam możliwości brania udziału w warsztatach. Post jak najbardziej jest interesujący.
Serdecznie pozdrawiam
Jak zaczęłam czytać to sądziłam, że to będzie o prawdziwych pająkach, a tu taka niespodzianka. Znam osobę, która robi wycinanki z papieru, ale raczej są to ptaszki serwetki itp.
Na pewno ciekawa ozdoba, ale ciężko odkurzyć takiego “pająka” 😉
Super uwielbiam takie własnoręczne dekoracje
Bardzo ładne i efektowne. Gratuluję pomysłu 🙂
Już od jakiegoś czasu chodzi za mną taka dekoracja! 🙂 Ale mnie zainspirowałaś teraz <3
Ależ one pięknie wyglądają! uwielbiam takie własnoręczne ozdoby 🙂 Sama w dzieciństwie uwielbiałam zabawy z bibułą 🙂
Stylowy folk ❤️ przecuda! Zima nie odpuszcza sięc chyba skorzystam z inspiracji i w te, jeszcze ciemne i siarczysto mroźne wieczory coś pająkowego stworzę 🙂
Piękna inspiracja! Myślę, że w pokoju mojego Bąbla się świetnie sprawdzi, bo uwielbiam tworzyć takie dekoracje 🙂
Nie tego się spodziewałem a tu coś tak pięknego!
Ależ ten tytuł wprowadza w błąd 😛